sobota, 11 lutego 2012

Co by tu zjeść? Szarlotkę! ;-)

Kasia z bloga „Co by tu zjeść” wpadła na pomysł wspólnego upieczenia szarlotki, zgłosiły się inne blogerki Iza, Paulina, Ewa, Ela, Ola, Kasia, Justyna- kokoshai, która bloga nie ma, no i oczywiście ja.
Przepis zaproponowany przez Kasię to klasyczna Szarlotka na kruchym cieście. Pomyślałam, że zrobię wersję walentynkową. Kruche ciasto na wierzch można po prostu zamrozić i zetrzeć na tarce, a ja postanowiłam rozwałkować je i powycinać serduszka foremkami do ciastek. Myślałam, że będę tak oryginalna, a tu jeszcze wczoraj okazało się, że nie tylko ja wpadłam na ten genialny pomysł ;-) Miałam już powycinane serduszka, przygotowane jabłka, a spód właśnie rumienił się w piekarniku, kiedy zobaczyłam, że niektórzy wstawili już zdjęcia swoich wypieków. Zarówno u Izy jak i Kasi były serca z kruchego ciasta  poukładane na jabłkach :-) Każda z nas zrobiła to jednak inaczej, więc niby wszystkie mamy walentynkowe szarlotki, ale każda zupełnie inną, jak na razie Iza najładniejszą, ale nie widziałam jeszcze wszystkich wypieków ;-)

Składniki:
Ciasto:
½ kg mąki
250g margaryny
½ szklanki cukru pudru
Jajko+ żółtko
1 i ½ łyżeczki proszku do pieczenia
20g cukru waniliowego
Dodatki:
2kg jabłek
2 łyżki cynamonu
20g żelfixu
Cukier- do smaku
Cukier puder do posypania

Wykonanie:
Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne i trzemy na grubej, jarzynowej tarce. Podsmażamy na patelni i dodajemy cynamon i cukier- ilość cukru zależy o tego, jak słodkie jabłka wybierzemy do szarlotki. Ja zdecydowanie wolę słodkie jabłka, więc cukru dodałam niecałą łyżkę. Jabłka dusimy mniej więcej przez pół godziny, w tym czasie możemy przygotować ciasto.
Margarynę kroimy w kostkę, dodajemy przesianą mąkę, cukier puder, cukier waniliowy, proszek do pieczenia, jajko i żółtko. Zagniatamy ciasto. Jak już jest jednolite, do odrywamy mniej więcej 1/3 ciasta, a resztę wałkujemy na kształt prostokąta i przenosimy na spód blaszki o wymiarach 21- 33 cm. Można ciasto rozwałkować od razu na wyciętym papierze do pieczenia, wtedy jest dużo łatwiej przenieść ciasto do blaszki. Nakłuwamy widelcem i pieczemy przez 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Resztę ciasta możemy rozwałkować i powycinać foremkami dowolne kształty- u mnie walentynkowe serduszka :)
Jak jabłka nieco ostygną, mieszamy je z żelfixem i wykładamy na podpieczony spód. Na jabłkach układamy powycinane serduszka i całość wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy ok. 40 minut.
Po ostudzeniu posypujemy cukrem pudrem.




13 komentarzy:

  1. Dziękuję za wspólną zabawę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki za wspólną zabawę i piękną szarlotkę do kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może to jakaś telepatia z tymi serduszkami ?:))W każdym razie bardzo dziękuję za wspólną zabawę ,szarlotki wszystkie piękne i najważniejsze że okazały się zjadliwe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna walentynkowa szarlotka.

    OdpowiedzUsuń
  5. O, jaka ładna! Dzięki za wspólne pieczenie, prawda że pyszna? ;) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Szarlotka pyszna i strasznie szybko znika :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oj, też bym zjadła.
    kocham szarlotki.
    uroczo walentynkowa ;]

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekne sa te wasze srdszkowe szarlotki :) Wychodzi na to, ze tylko ja jedna len bylam i mi sie walkowac nie chcialo, a co dopiero wycinac foremka cos ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za wspólne pieczenie. Pięknie i romantycznie - chyba się zmówiłyście;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne ciacho..A malutka jak pieknie pomaga :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, moja córeczka uwielbia pomagać, szczególnie przy fotografowaniu ;-)

      Usuń
    2. Super bo ja uwielbiam oglądać zdjęcia jak maluszki pomagają bo maja przy tym mnóstwo frajdy :-)))

      Usuń
  11. Śliczna ta szarlotka :) Taka miłosna, ah! :) Dziękuję za wspólne pieczenie :) Ja ze swoją się trochę spóźniłam, ale lepiej późno niż wcale ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...