wtorek, 23 września 2014

Kotlety jajeczne

Wegetariańskie, bezmięsne kotleciki z samych jajek. Mała „I” je uwielbia i to nie przypadek, bo „jajo” było jednym z jej pierwszych słów. Przy przyrządzaniu potraw z jajek pamiętam zawsze o jednym. Nie używam jajek od kur z chowu klatkowego (oznaczone cyfrą 3). Staram się wybierać jajka od kur z wolnego wybiegu (oznaczone cyfrą 1), ewentualnie z chowu ściółkowego (oznaczone cyfrą 2). Jak mam być szczera, to nie do końca jestem w stanie zauważyć różnicę w smaku między tymi jajkami. Chodzi o głównie o sposób traktowania kur. Różnica w cenie naprawdę nie jest aż tak duża, żeby usprawiedliwiała trzymanie kur w zamkniętych pomieszczeniach, ściśniętych w maleńkich klatkach. Moim zdaniem zdecydowanie lepiej jest zapłacić dosłownie kilka złotych więcej i jeść Kotlety jajeczne z czystym sumieniem :)



piątek, 19 września 2014

Zupa kurkowa

Sezon grzybowy w pełni. Pogoda wręcz wymarzona na leśne spacery, aż żal nie korzystać. A grzyby które znają, rozpoznają chyba wszyscy, to kurki (nawet Mała I umie je zbierać).  A co można zrobić z kurek? Można dodać je do jajecznicy, można zrobić z nimi pizzę, zapiekankę, tartę, czy pyszny sos, albo kremową zupę (krem z kurek), tak Zupa kurkowa to mój faworyt.


poniedziałek, 15 września 2014

Raclette z gruszką

Nigdy nie byłam w Szwajcarii. Jeszcze nigdy, bo mam zamiar kiedyś tam pojechać. Koperkowy Mąż już tam był, niedługo i służbowo, ale był. Moje trzy pierwsze skojarzenia ze Szwajcarią to zegarki, noże i sery, że też Koperkowy Mąż przywiózł mi tylko ostatnią pozycję z tej listy ;-) A jak już o serach i o Szwajcarii mowa to nie można zapomnieć o Raclette. Dziś w prawdzie zamiast szwajcarskiego sera jest gorgonzola, ale i tak wyszło pysznie. Dosłownie kilka prostych składników- gorgonzola, indyk, gruszka, winogrona i orzechy włoskie, a tyle możliwości, tyle pysznych kombinacji. Raclette to świetny pomysł na spotkanie z przyjaciółmi, na romantyczną kolację we dwoje i na rodzinny obiad. Zapraszam na Raclette z gruszką.



niedziela, 14 września 2014

Sałatka grecka

Jakby na to nie patrzeć, nasze greckie wakacje skończyły się tydzień temu. Było beztrosko, było leniwie, było gorąco i było pysznie. Pomarańcze, miody, sery, bakłażany, cała masa owoców morza i moja ulubiona sałatka grecka, którą jadłam każdego dnia.
Zrobiliśmy masę zdjęć, odpoczęliśmy jak nigdy, przywieźliśmy smaczne pamiątki dla siebie i najbliższych, a chyba najbardziej cieszy nas to, że w Polsce przywitała nas piękna pogoda. Może nie jest tak ciepło jak w Grecji, ale słoneczko poprawia humor i pomaga pogodzić się z nadchodzącym końcem lata.
A wracając do smaków wakacji, zapraszam na Sałatkę grecką.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...