Jeden z moich smaków dzieciństwa.
Nie gościły na naszym stole często, może właśnie dlatego tak dobrze je
wspominam. Pierwszy raz zrobiłam je sama. Zawsze myślałam, że przekrajanie
ugotowanych jajek, razem ze skorupkami, jest zbyt trudne, a przygotowanie jajek
faszerowanych w skorupkach jest zbyt pracochłonne, ale okazało się, że wcale
nie jest tak źle. Jajka faszerowane na ciepło to bardzo fajna przekąska, nie
tylko na wielkanocne śniadanie.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wielkanoc. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wielkanoc. Pokaż wszystkie posty
sobota, 19 kwietnia 2014
sobota, 12 kwietnia 2014
Żurek w chlebie
W wielu domach żurek, lub biały
barszcz są „obowiązkowym daniem wielkanocnym”. Podstawą żurku jest zakwas.
Jeżeli mamy dobry zakwas, to będziemy mieli pyszny żurek- prosta sprawa. Żurek
z białą kiełbasą lub z jajkiem ugotowanym na twardo, a najlepiej i z tym i z
tym i ze sporą ilością suszonego majeranku…
Jeżeli żurek podaję w chlebie, to rezygnuję z dodania ziemniaków do
zupy. A skąd wziąć chlebek do żurku? Ja piekę sama (przepis na miseczki chlebowe), ale można też kupić nieduże chlebki w piekarniki. Żurek w chlebie.
poniedziałek, 10 marca 2014
Wielkanocny pasztet zajęczy
Nazwanie tego pasztety zajęczym to
drobne nadużycie, bo w składzie nie ma zające, ale przepyszny pasztet jest
upieczony w formie w kształcie wielkanocnego zajączka.
Wielkanocny pasztet zajęczy
sobota, 30 marca 2013
Mazurek na waflach
Z okazji Świąt Wielkanocnych
przesyłam Wam najsłodsze życzenia wszystkiego co najlepsze.
A wiadomo, że najsłodsze są
świąteczne mazurki. Mazurek na waflach to chyba najszybszy mazurek świata. Robi
się go w pół godziny i to razem z ozdabianiem!
czwartek, 28 marca 2013
Koszyczek drożdżowy
Jak zobaczyłam na blogu ŚladamiSłodkiej Babeczki drożdżowe koszyczki wielkanocne, to wiedziałam, że muszę
spróbować zrobić mój własny. Samo wykonanie nie jest za bardzo skomplikowane,
ale zajmuje trochę czasu. Niemniej jednak taki Koszyczek drożdżowy może być
bardzo oryginalną ozdobą wielkanocnego stołu- więc chyba warto :-)
wtorek, 26 marca 2013
Jajka z łososiem faszerowane kaparami
Jak jest Wielkanoc to musza być
jajka. Żeby nie było nudno, to dobrze jest podać jajka faszerowane. Powstaje
tylko pytanie czym faszerować jajka? Tym razem postawiłam na kapary i wyszło
świetnie. Do tego wędzony łosoś i samodzielnie wyhodowana rzeżucha. Jajka z
łososiem faszerowane kaparami.
poniedziałek, 25 marca 2013
Szynka gotowana
Mała „I” lubi jeść kanapki z mięsem.
A ja nie lubię, gdy moje dziecko je wędliny naszpikowane chemią. Dlatego staram
się jak najczęściej robić pasztety, klopsy, czy domowe wędliny. Jakiś czas temu
pokazałam już tu przepis na gotowaną wędlinę z indyka. Teraz zaproponuję inną
kompozycję przypraw. Szynka gotowana pachnąca owocem jałowca idealnie nadaje się
również na Wielkanocne śniadanie.
sobota, 7 kwietnia 2012
Mazurek
Już jutro Wielkanoc, z tej okazji chciałabym życzyć Wam spokojnych, rodzinnych, radosnych i niesamowitych Świąt.

Zapraszam również na najbardziej świąteczne, ze wszystkich wielkanocnych ciast, czyli mazurka. Właśnie przed chwilą, w koperkowej kuchni powstał Mazurek kajmakowy z orzechami i czekoladą.
Składniki:
½ kg mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
250g margaryny
2 żółtka
2 łyżki śmietany
Łyżka cukru waniliowego
400g masy kajmakowej
100g siekanych orzechów
200g mlecznej czekolady
4 łyżki mleka
Cukrowe motylki
Płatki migdałowe
Czarny lukier w tubce
Wykonanie:
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy cukier waniliowy i proszek do pieczenia, posiekaną margarynę, żółtka i śmietanę i wyrabiamy ciasto. Jak już jest jednolite i odchodzi o ręki, do odkładamy 1/3, a resztę wałkujemy i przenosimy do blaszki wysmarowanej tłuszczem, tak żeby ciasto zakrywało tylko spód blachy. Z pozostawionego ciasta rolujemy wałeczki, z których zrobimy boki ciasta. Widelcem nakłuwamy spód i nieco spłaszczamy boki.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni ok. 30 minut.
Masę kajmakową mieszamy z posiekanymi orzechami i przenosimy do upieczonego, ostudzonego ciasta. Czekoladę razem z mlekiem roztapiamy w kąpieli wodnej (połamaną na kawałki czekoladę wkładamy do szklanej miseczki, zalewamy mlekiem i stawiamy na garnku z gotującą się wodą). Ostudzoną, ale ciągle płynną czekoladą porywamy dokładnie masę kajmakową.
Ozdabiamy wg uznania. Ja czarnym lukrem narysowałam gałązki, z płatków migdałowych zrobiłam bazie, całość dodatkowo odrobiłam cukrowymi motylkami.
WESOŁYCH ŚWIĄT!

piątek, 6 kwietnia 2012
Pasztet z soczewicy
Jak Wielkanoc, to musi być pasztet, ale czy koniecznie z mięsa? Pomysł na pasztet z czerwonej soczewicy wzięłam od Agnieszki Kręglickiej z jakiegoś starego numeru Wysokich Obcasów. Polecała właśnie czerwoną soczewicę, która podczas długiego gotowania przemienia się w pulpę. Szaro- burą pulpę, dlatego dobrze jest dodać coś, co nada pasztetowi fajną barwę, np. marchewkę, kurkumę. Zachęca też do eksperymentowania z dodatkami, bo z takiego pasztetu można stworzyć bardzo ciekawe kompozycje smakowe. A ja zachęcam dodatkowo do bojkotowania jajek od kur trzymanych w nieludzkich warunkach. Wiem, że ciężko jest kupić dobre jajka, ja kupuję tylko te z wolnego wybiegu, mając nadzieję, że kury, które je zniosły są ciut lepiej traktowane niż te.
A wracając do pasztetu- moje pierwsze wegetariańskie podejście, nieskromnie powiem, że bardzo udane ;-) to Pasztet z soczewicy z marchewką, imbirem i nutą kardamonu.
Składniki:
250g czerwonej soczewicy
0,5l wody
300g marchwi
2 cebule
3 łyżki oleju
50g masła
3 jajka ("0" lub "1")
Sól
Pieprz
2 ząbki czosnku
2 łyżki startego imbiru
Łyżeczka mielonego kardamonu
Łyżeczka kurkumy
Łyżeczka pieprzu ziołowego
Wykonanie:
Soczewicę płuczemy na sicie, następnie zalewamy zimną wodą i gotujemy na malutkim ogniu, mieszając od czasu do czasu, aż soczewica całkowicie się rozpadnie. Zajmie to mniej więcej godzinę.
Marchew trzemy na jarzynowej tarce, a cebulę kroimy w drobniutką kosteczkę (można zrobić to w rozdrabniaczu). Warzywa wrzucamy na patelnię z olejem i roztopionym masłem, posypujemy odrobina soli, mieszamy i dusimy pod przykryciem, na maleńkim ogniu przez ok. 60 minut. Dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę i świeżo starty imbir, mieszamy i zdejmujemy z ognia.
Soczewicę łączymy z warzywami i całość przecieramy przez sito lub przeciskamy przez praskę do ziemniaków. Dodajemy kardamon, kurkumę i pieprz ziołowy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem (doprawiamy dość mocno, bo po upieczeniu pasztet będzie delikatniejszy w smaku). Na samym końcu dodajemy jajka. Możemy je roztrzepać widelcem w miseczce, ale jak chcemy, żeby pasztet był bardziej puszysty, to do masy dorzucamy żółtka i sztywną pianę ubitą z białek. Mieszamy i przekładamy do blaszki keksowej wysmarowanej tłuszczem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 45 minut

niedziela, 25 marca 2012
Jajka faszerowane tuńczykiem
Jajka na twardo goszczą na prawie każdym wielkanocnym stole. Pamiętajmy, że wcale nie muszą być nudne. Wystarczy żółtko zmieszać odrobiną majonezu i ziołami i już mamy całkiem ciekawą przystawkę. Z nadzieniem możemy pokombinować i znaleźć własne ulubione smaki, dziś zapraszam na Jajka faszerowane tuńczykiem.
Składniki:
6 jajek
Puszka tuńczyka z sosie własnym
Łyżka majonezu
2 łyżeczki suszonej pietruszki
Sól
Pieprz
Pęczek szczypiorku
Wykonanie:
Jajka gotujemy na twardo. Dobrze jest do wody dodać sól, wtedy nawet gdy jajka popękają, do ich zawartość nie wypłynie ze skorupek. Ugotowane, ostudzone jajka obieramy, przecinamy wzdłuż na pół i za pomocą małej łyżeczki ostrożnie wyjmujemy żółtko. Wszystkie żółtka miksujemy z odsączonym tuńczykiem, majonezem i pietruszką. Doprawiamy też do smaku odrobiną soli i pieprzu i za pomocą szprycy przenosimy do wgłębień w białkach. Ozdabiamy posiekanym szczypiorkiem i podajemy.

sobota, 24 marca 2012
Babka cytrynowa
Ciasto bez użycia miksera, proste jak muffinki, wilgotne jak ciasto jogurtowe. W książce Nigelli „Jak być domową boginią” babeczki jogurtowo- cytrynowe. Na bazie tego przepisu powstała moja Babka cytrynowa z wyraźnym waniliowym posmakiem.


Składniki:
150g jogurtu naturalnego
60g masła lub margaryny
2 jajka
Skórka z dwóch cytryn
150g mąki
Szczypta soli
¼ łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody oczyszczonej
100g cukru
Łyżka cukru waniliowego z prawdziwą wanilią
Łyżka cukru waniliowego z prawdziwą wanilią
Lukier:
100g cukru pudru
Ok. 3 łyżeczek soku z cytryny
Wykonanie:
Do miski wbijamy jajka, roztrzepujemy je widelcem, dodajemy jogurt i roztopiony (ostudzony) tłuszcz. Dodajemy też skórkę cytrynową i wszystkie składniki dokładnie mieszamy widelcem. Do miski przesiewamy mąkę, dosypujemy proszek, sodę, sól i cukier zwykły oraz waniliowy. Wszystko razem mieszamy widelcem i przenosimy ciasto do blaszki babkowej wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 40 minut (do suchego patyczka)
Ostudzoną babkę ostrożnie wyjmujemy z formy, i robimy lukier. Do cukru pudru dodajemy trochę soku z cytryny, tylko tyle, żeby cukier się rozpuścił i powstał gęsty lukier.
Babkę ozdabiamy lukrem i cukrowymi posypkami.


czwartek, 22 marca 2012
Szynka faszerowana suszonymi owocami
Pieczona szynka ze słodkim nadzieniem, w marynacie pachnącej pomarańczami, imbirem i anyżem. Do przygotowania jej użyłam też odrobinę bardzo fajnej „naturalnej Marynaty do mięs z gorczycą i kolendrą”, ale to nie ona gra pierwsze skrzypce w tym daniu i możemy ją zastąpić po prostu solą, pieprzem czarnym i ziołowym i ewentualnie odrobiną ziół, czy innych przypraw. Mięso upieczone w rękawie wyszło niezwykle kruche i soczyste. Szynka faszerowana suszonymi owocami to zarówno propozycja na obiad, jak i na kanapki.


Składniki:
1kg szynki
Średniej wielkości pomarańczka
Łyżka startego imbiru
Łyżeczka anyżu
Łyżka oliwy
3 łyżeczki naturalnej marynaty do mięs z gorczycą i kolendrą
100g suszonych śliwek
100g suszonych moreli
Wykonanie:
Suszone owoce zalewamy wrzątkiem i po 5 minutach odcedzamy. Mięso myjemy, za pomocą noża robimy kieszonki, które wypełniamy morelami i śliwkami.
Z pomarańczy ścieramy skórkę i wyciskamy sok, dodajemy imbir, anyż, oliwę i przyprawy i całość dokładnie mieszamy. Marynatę wlewamy do rękawa do pieczenia zawiązanego z jednej strony. Wkładamy szynkę i dokładnie nacieramy marynatą. Zawiązujemy rękaw z drugiej strony i odstawiamy na co najmniej 2 godziny. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 60 minut.



środa, 14 marca 2012
Galareta z kurczaka
Zrobienie galarety z kurczaka to naprawdę nic skomplikowanego. Zdecydowanie wolę drobiową galaretę od wieprzowej. Zresztą nie tylko ja, moja córeczką wprost uwielbia zjadać ją na śniadanie :-) Galareta z kurczaka to moja ulubiona wielkanocna potrawa, która gości w koperkowej kuchni przez cały rok :-)


Składniki:
2 tylne ćwiartki z kurczaka
3 marchewki
Kawałek selera
3 listki laurowe
10 ziarenek ziela angielskiego
Ząbek czosnku
Sól
Pieprz
Majeranek
½ szklanki zielonego groszku (mrożonego)
Żelatyna
Wykonanie:
Z kurczaka zdejmujemy skórę. Mięso wkładamy do garnka, zalewamy wodą, dorzucamy obrane warzywa (marchewki i selera), ziele angielskie i listki laurowe. Gotujemy pod przykryciem, na wolnym ogniu, przez 2 godziny.
Następnie wywar przelewamy przez sito i sprawdzamy jego objętość (żeby wiedzieć ile trzeba będzie dodać żelatyny). Wyrzucamy listki laurowe, ziele angielskie i selera. Mięso obieramy z kości i kroimy w drobną kostkę. Marchewkę kroimy w plastry. Mięso dorzucamy z powrotem do wywaru, doprawiamy do smaku solą, pieprzem i suszonym majerankiem. Dodajemy też czosnek przeciśnięty przez praskę. Całość zagotowujemy i zdejmujemy z ognia. Bierzemy odpowiednią ilość żelatyny (proporcje są podane na opakowaniu) i rozpuszczamy w ¼ szklanki zimnej wody. Wlewamy do wywaru i całość dokładnie mieszamy (oczywiście już nie gotujemy!)
Groszek zalewamy wrzątkiem i gotujemy przez 10 minut, odcedzamy i zostawiamy do ostygnięcia.
W małych pojemniczkach (ja używam umytych opakowań po jogurtach i serkach) układamy marchewkę i groszek, wlewamy ostudzony wywar z mięsem i żelatyną, na wierzchu dokładamy jeszcze marchewkę i groszek i odstawiamy do lodówki, do momentu całkowitego zastygnięcia.
Galaretę podajemy polaną sokiem z cytryny.



wtorek, 13 marca 2012
Babka drożdżowa
Wiosna idzie, idzie i jakoś przyjść nie może, za to Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami. Na przywołanie wiosny chciałam zrobić coś słodkiego. Padło na drożdżową babę. Jest to dość luźna interpretacja przepisu znalezionego w zeszłorocznym wielkanocnym wydaniu dodatku do Gazety- Palce Lizać. Babka drożdżowa pięknie wyrosła i smakowała tym, którzy ją spróbowali…
Składniki:
50g cukru+1 łyżka
50ml mleka
25g drożdży
250g mąki pszennej
3 jajka +2 żółtka
100g masła
100g rodzynek
Szczypta soli
Łyżka ekstraktu waniliowego
100g gorzkiej czekolady
2 łyżki konfitury
Cukrowa posypka
Wykonanie:
Drożdże zalewamy ciepłym mlekiem, dodajemy łyżkę cukru, mieszamy i odstawiamy na 15 minut. Rozczyn powinien zacząć „buzować”
Do drożdży dodajemy przesianą mąkę, resztę cukru, jajka i żółtka i wyrabiamy ciasto (najwygodniej jest to zrobić grubymi końcówka miksera). Stopniowo dodajemy roztopione (ostudzone!) masło. Całość powinniśmy wyrabiać ok. 10-15 minut. Na samy końcu dodajemy namoczone i odsączone rodzynki, szczyptę soli i ekstrakt waniliowy. Dokładnie mieszamy.
Ciasto przenosimy do blaszki do pieczenia babki wysmarowanej masłem i wysypanej mąką. Masa powinna zajmować nie więcej niż połowę wysokości formy. Odstawiamy do wyrośnięcia na mniej więcej 1,5 godziny (ciasto powinno podwoić swoją objętość) i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 30 minut.
Ostudzoną babkę dekorujemy roztopioną czekoladą, podgrzaną konfiturą i cukrową posypką.

Subskrybuj:
Posty (Atom)