Ostatni gwizdek na zasłoikowanie ogórków. A co to za zima
bez korniszonów? ;-) Wiem, że teoretycznie można je kupić- sama przez lata
kupowałam całkiem dobre korniszonki, ale teraz wiem, że znacznie przyjemniej je
się takie samodzielnie zrobione. Po pierwsze doprawiamy je tak jak chcemy, po
drugie sami też dobieramy ogórki (ja najbardziej lubię małe korniszony). I o
ile ładniej wygląda piwnica pełna słoików i to nie tylko słoików z ogórkami.
Ech, lubię robić przetwory, po prostu lubię :-) Zapraszam na Korniszony.
Składniki:
2 marchewki
Ziele angielskie
Czarny pieprz ziarnisty
Gorczyca biała
Liście laurowe
Zalewa:
4 szklanki wody
3/4 szklanki octu spirytusowego 10%
½ szklanki cukru
Wykonanie:
Zaczynamy od bardzo dokładnego wyszorowania ogórków.
Marchewkę obieramy i kroimy w cieniutkie plasterki. Gotujemy na parze przez 5 minut.
Przygotowujemy sobie słoiki o pojemności ok. 0,3 - 0,5 litra i pokrywki do
nich. Należy je bardzo dokładnie wymyć i wyparzyć.
Do słoików wkładamy trochę marchewki i dość ciasno upychamy
ogórki. Do każdego słoika wkładamy też po jednym listku laurowym, po 2 ziarenka
ziela angielskiego, po 3 ziarenka pieprzu i po pół łyżeczki ziarenek gorczycy.
Do garnka wlewamy wodę, jak się zagotuje, dolewamy też ocet
i wsypujemy cukier. Dokładnie mieszamy i gorącą zalewą wypełniamy słoiki z
ogórkami. Zakręcamy i pasteryzujemy przez 5-10 minut. Stawiamy do góry dnem i
tak zostawiamy do ostygnięcia.
Jak słoiki ostygną, odwracamy i sprawdzamy czy wszystkie są
dobrze zamknięte.
Zrobiłam wczoraj ogórki wg tego przepisu. Czy na pewno nie dodajemy tutaj soli?????
OdpowiedzUsuńJa nie dodaję soli, wg mnie ocet z cukrem wystarczą :) Oczywiście sól można dodać- myślę, że niepełna łyżka na 4 szklanki wody. W tym roku chyba zrobię część korniszonów z solą, a część bez soli
UsuńRobiłam wczoraj korniszony wg twojego przepisu pychota :) aż nie mogłam się oprzeć ;) muszę jeszcze zrobić trochę bo do zimy nie wytrzymaja :) bez soli zdecydowanie lepsze
Usuńmmm.. pycha ;)
Usuń