środa, 11 stycznia 2012

Figi z porto

A może by tak słodki, romantyczny, nieco egzotyczny deserek? Słodki, bo ze słodziutkim porto, można zastąpić jeszcze słodszą malagą, do tego nasze rodzime powidła śliwkowe. Romantyczny- bo podaję przepis na dwie porcje, a do tego można zjeść w blasku świec, żeby jeszcze bardziej zaakcentować romantyczny charakter deseru ;-) Co do egzotyki, to w Polsce świeże figi są egzotyczne same w sobie, a jak już uda nam się kupić w jakimś markecie takie twardawe egzemplarze, które dojrzewały w transporcie, to niestety grozi nam rozczarowanie smakiem figi samej w sobie. Wystarczy odrobina powideł i słodkiego alkoholu i już mamy pyszne Figi z porto

Składniki:
4 świeże figi
½ szklanki porto
½ łyżki powideł śliwkowych

Wykonanie:
Dwie figi kroimy na ćwiartki, a dwie jedynie nacinamy ostrym nożem na krzyż, w taki sposób, żeby ładnie dam się otworzyły.
Do niedużego garnka wlewamy porto i ostrożnie przenosimy nacięte figi uważając, żeby się nie rozpadły. Dorzucamy też te pokrojone na ćwiartki i całość gotujemy przez 10 minut.
Potem bardzo ostrożnie wyjmujemy nacięte figi. Przekładamy od razu do naczynek, w których będziemy podawać deser.
Do garnka dodajemy powidła, całość gotujemy jeszcze chwilkę i miksujemy blenderem, na gładki sos.
Ciepłym sosem polewamy odłożone figi i od razu podajemy.

2 komentarze:

  1. ja nigdzie nie mogę spotkać świeżych fig... trzeba mieć szczęście do nich:) a blog fajni i dodaję do obserwowanych ;) będę wpadać :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...