Gniazdka

Jedni mówią na nie pączki hiszpańskie, inni wiedeńskie, a ja znam je pod nazwą gniazdka.

Smażone pączki zrobione z ciasta ptysiowego. Delikatne w smaku, niezwykle puszyste i idealne na Tłusty Czwartek. Skorzystałam z przepisu Doroty i Gniazdka wyszły przepyszne.

Składniki:

200g mąki pszennej

1 szklanka wody

100g masła

4 jajka

Szczypta soli

Łyżka spirytusu

Olej do smażenia

Cukier puder i sok z cytryny na lukier

Wykonanie:

Do rondelka wlewamy wodę i dodajemy masło i sól. Jak masło się roztopi i całość zacznie się gotować zmniejszamy ogień i dodajemy przesianą mąkę. Energicznie mieszamy (np. drewnianą łyżką) do momentu aż z ciasta zrobi się lśniąca kula. Zdejmujemy wtedy rondelek z ognia i odstawiamy do ostygnięcia.

Masę miksujemy na wolnych obrotach miksera (grubszą końcówką) i wbijamy po jednym jajku (kolejne jajko dodajemy dopiero po tym jak poprzednie jest już dobrze wymieszane z ciastem). Na sam koniec dodajemy spirytus.

Przygotowujemy sobie duży arkusz papieru do pieczenia i rysujemy na nim kwadraty o boku ok. 10 cm (z przepisu wyszły mi 24 gniazdka, więc tyle kwadratów narysowałam).

Jednolite ciasto przekładamy do rękawa cukierniczego z założoną dużą końcówką w kształcie gwiazdy.

Na każdym kwadracie wyciskamy z rękawa kółko z ciasta (jak na zdjęciu). Następnie papier tniemy na kwadraty.

W garnku podgrzewamy olej i wrzucamy gniazdka (papierem do góry) po 3 max 4 jednocześnie, żeby olej ciągle pozostał gorący. Papier powinien prawie od razu łatwo odejść, wtedy go wyjmujemy (ja używam do tego chińskich pałeczek). Czekamy aż gniazdka się zarumienią, wtedy obracamy je szpatułką, a jak są już złote z obu stron to wyjmujemy na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym, żeby odsączyć nadmiar tłuszczu.

Do miseczki wsypujemy cukier puder i dolewamy niewielką ilość soku z cytryny (mniej więcej 1 i pół łyżki soku na 100g cukru pudru) mieszamy i tak zrobionym lukrem smarujemy ostudzone gniazdka (najwygodniej jest to zrobić silikonowym pędzelkiem.