Składniki:
Czerwona porzeczka (u mnie 920g)
Cukier (u mnie 92g + 420g)
Wykonanie:
Porzeczki „obieramy”
z gałązek i dokładnie myjemy. Ważymy i wsypujemy do garnka z grubym dnem. Na
każdy kilogram galaretki dosypujemy 100g cukru (ja miałam 920g porzeczek, więc
dodałam 92g cukru). Gotujemy na małym ogniu przez pół godziny, mieszając od
czasu do czasu. Owoce powinny popękać i puścić sok, możemy odrobinę pomóc,
rozgniatając porzeczki łyżką. Zawartość garnka przecieramy przez drobne sitko.
Najlepiej jest to zrobić od razu do naczynia z miarką, bo będziemy mierzyć
objętość soku.
Sok przelewamy do czystego garnka, na każdy litr soku
dodajemy 700g cukru (ja miałam 600ml soku, więc dodałam 420g cukru). Gotujemy
na maleńkim ogniu przez godzinę, mieszając od czasu do czasu.
Gorącą galaretkę przelewamy do wyparzonych, osuszonych
słoików, zakręcamy i ustawiamy do góry dnem. Jak ostygną, odwracamy i
sprawdzamy, czy wszystkie są dokładnie zamknięte.
cudowna! wiesz, nigdy jeszcze nie robiłam domowej galaretki.
OdpowiedzUsuńSuper! Moja Mama robi też takie galaretki, uwielbia je do herbaty;) Pycha!
OdpowiedzUsuń