Róże karnawałowe robi się z
takiego samego ciasta jak faworki, nawet tak samo się smaży, tylko nieco
inaczej tnie się rozwałkowane ciasto, a smażone, posypane cukrem pudrem
ciasteczka ozdabia się jeszcze konfiturą, dżemem lub owocami z syropu. Bardzo
ładnie się prezentują i są równie pyszne jak faworki. Zapraszam na Róże
karnawałowe.
Składniki:
200g mąki pszennej
3 żółtka
Szczypta soli
3 łyżki gęstej śmietany
1 płaska łyżeczka proszku do
pieczenia
1 łyżka spirytusu
Olej do smażenia
Cukier puder do posypania
Dżem (ja użyłam truskawkowo-rabarbarowego)
Wykonanie:
Przesianą mąkę mieszamy z
proszkiem do pieczenia i szczyptą soli, dodajemy żółtka, śmietanę i mieszamy.
Na koniec dodajemy spirytus i wyrabiamy ciasto (dość długo), do momentu aż
będzie gładkie i jednolite, powinno mieć konsystencję miękkiej plasteliny. Jeżeli
ciasto jest za rzadkie i ciągle się klei możemy dosypać jeszcze odrobinę mąki.
Ciasto dzielimy na mniejsze porcje, każdą zawijamy w folię i wkładamy do
lodówki.
Każdą z porcji cieniutko wałkujemy
(staramy się podsypywać dosłownie odrobiną mąki). Za pomocą trzech okrągłych
foremek wycinamy kółeczka w 3 rozmiarach (można użyć np szklanki, kieliszka i
nakrętki od butelki). Krążki nacinamy nożem i składamy po 3 (najmniejszy na
wierzchu). Dociskamy mocno na środku, żeby nie rozpadły się podczas smażenia.
W garnku rozgrzewamy olej i smażmy
róże (wkładając najmniejszym kółkiem do dołu), do momentu aż nabiorą pięknego
złotego koloru. Wyciągamy i kładziemy na papierowym ręczniku, żeby odsączyć
nadmiar tłuszczu. Gdy róże karnawałowe ostygną posypujemy je cukrem pudrem, a
na samy środku każdej róży kładziemy odrobinę dżemu.
przepyszne :-)
OdpowiedzUsuń