Składniki:
500g filetów z morskiej ryby (u mnie mintaj)
2 cebule
2 suche bułki
2 jajka
Pęczek natki pietruszki
Łyżeczka soli
Łyżeczka pieprzu cytrynowego
2 łyżki kaszy manny
Bułka tarta
Olej
Wykonanie:
Jeżeli ryba jest zamrożona, to ją odmrażamy i dokładnie osuszamy. Powinno być ½ kg ryby po odmrożeniu. Rybę mielimy, mielimy też obraną cebulę. Bułki moczymy w wodzie, jak zmiękną, to po odciśnięciu dodajemy do ryby. Wbijamy jajka, dodajemy posiekaną natkę (nie musimy kroić bardzo drobno), przyprawy i kaszę. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy.
Formujemy kotleciki, obtaczamy w bułce tartej i smażymy na złoty kolor, na patelni z rozgrzanym olejem. Po usmażeniu nadmiar tłuszczu możemy odsączyć na papierowym ręczniku.
uwielbiam :) a Twoje wyglądaja przepysznie
OdpowiedzUsuńCoś musi być w tych rybnych kotlecikach bo i ja jako dziecko pamiętam że wyjątkowo je lubiłam ;-)
OdpowiedzUsuńZresztą...do dziś je lubię!
Niektórzy nie lubią ryb pod żadną postacią a ja uwielbiam a kotleciki wyglądają przepysznie niemniej jednak najlepsze jest zdjęcie twojego domowego smakosza :)
OdpowiedzUsuńMasz rację kotlety rybne gorą !!! Wyglądają wspaniale :-)
OdpowiedzUsuńpowiem tak: idealne dla dzieci:) moja trzylatka się zajadała. za to osobiście wolę jak jest co pogryźć;)
OdpowiedzUsuń