Koperkowy mąż ostatnio kilka razy
był służbowo w Londynie. Nie miał za
wiele czasu na zwiedzania, zakupy i inne tego typu atrakcje, ale jak na dobrego
męża i ojca przystało wracał z prezentami dla żony i córki. Angielską kuchnię
podsumował jednym słowem: „groszek”. Dostawał go do prawie każdego posiłku, jak
sam określił, albo w postaci jędrnych ziarenek, albo„rozpaćkanej pulpy”. Żałował, że nie udało mu się spróbować jednej
z bardziej znanych brytyjskich potraw- ryby z frytkami. No ale od czego ma się
taką dobrą żonę jak ja… No i od czego mamy Internet. Przeszukałam masę blogów,
a przepis który najbardziej przypadł mi do gustu znalazłam tu.
Fish and chips, czyli ryba z
frytkami
Składniki:
½ kg filetów z dorsza
1 szklanka mąki pszennej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
Ok. 250 ml piwa (u mnie ciemne)
1 jajko
Sól
Pieprz
½ kg ziemniaków
Olej do smażenia
Wykonanie:
Rybę kroimy na mniejsze kawałki.
W misce mieszamy przesianą mąkę z
solą, pieprzem i sodą oczyszczoną, dodajemy roztrzepane jajko i dolewamy piwo
mieszając wszystkie składniki. Ciasto powinno być nieco luźniejsze niż ciasto
na naleśniki. Miskę z ciastem odstawiamy na godzinę do lodówki.
W garnku rozgrzewamy olej.
Kawałki dorsza maczamy w cieście
(najwygodniej jest trzymać rybę pałeczkami), otrzepujemy delikatnie z nadmiaru
ciasta i wrzucamy do garnka z olejem (po 3 kawałki jednocześnie, żeby nie
obniżać temperatury tłuszczu za bardzo). Smażymy dosłownie kilka minut, do
momentu aż panierka ładnie się zarumieni. Usmażone kawałki dorsza kładziemy na
talerzu wyłożonym papierowym ręcznikiem, żeby odsączyć nadmiar tłuszczu.
W międzyczasie obieramy ziemniaki,
myjemy i kroimy na frytki. Smażymy partiami w garnku z rozgrzanym olejem. Po
usmażeniu wyjmujemy na papierowy ręcznik, żeby odsączyć nadmiar tłuszczu.
Rybę podajemy z frytkami. Danie skrapiamy octem słodowym, lub sokiem z
cytryny.
Przypomniało mi się najlepsze fish & chips jakie jadłam- na plaży w Brighton. Muszę kiedyś wypróbować twój przepis :))
OdpowiedzUsuń