W całym przedświątecznym zamieszaniu nie zawsze jest czas na lukrowanie pierniczków. Można upiec od razu takie, które nie wymagają już ozdabiania. Zmodyfikowałam przepis na Katarzynki Macieja Kuronia i powstały Migdałowe misie, które nie tylko wyglądają uroczo, ale też są przepyszne.
▼
wtorek, 20 grudnia 2016
niedziela, 11 grudnia 2016
Ciasteczka dla Mikołaja
Najprzyjemniejsze w całym długim grudniu są przygotowania do Świąt. Choinkę mamy już ubraną, pierniczki czekają na polukrowanie, prezenty są zapakowane, a lista rzeczy do zrobienia jest już dokładnie rozpisana.
Grudzień to też czas pisania listów do Mikołaja. Naszą małą rodzinna tradycją, jest pieczenie świątecznych ciasteczek. Mała I bardzo lubi pomagać w kuchni, a takie wspólne pieczenie jest świetną okazją do porozmawiania o świątecznych tradycjach. Uwielbiam te nasze grudniowe wieczory spędzone w ciepłej, pachnącej kuchni.
Gdy list jest już gotowy, a ciasteczka pięknie udekorowane, to w nocy przychodzi Mikołaj. Wprawdzie jeszcze ani razu nikt go nie spotkał, ale list znika, a po ciasteczkach zostają tylko okruszki. To musi być Mikołaj, tym bardziej, że w Wigilię pod choinką Mała I zawsze znajduje coś o co prosiła w liście...
Ciasteczka dla Mikołaja są tak pyszne, że musimy upiec ich tyle, żeby wystarczyło też nam.
Grudzień to też czas pisania listów do Mikołaja. Naszą małą rodzinna tradycją, jest pieczenie świątecznych ciasteczek. Mała I bardzo lubi pomagać w kuchni, a takie wspólne pieczenie jest świetną okazją do porozmawiania o świątecznych tradycjach. Uwielbiam te nasze grudniowe wieczory spędzone w ciepłej, pachnącej kuchni.
Gdy list jest już gotowy, a ciasteczka pięknie udekorowane, to w nocy przychodzi Mikołaj. Wprawdzie jeszcze ani razu nikt go nie spotkał, ale list znika, a po ciasteczkach zostają tylko okruszki. To musi być Mikołaj, tym bardziej, że w Wigilię pod choinką Mała I zawsze znajduje coś o co prosiła w liście...
Ciasteczka dla Mikołaja są tak pyszne, że musimy upiec ich tyle, żeby wystarczyło też nam.