Nazwanie tego pasztety zajęczym to
drobne nadużycie, bo w składzie nie ma zające, ale przepyszny pasztet jest
upieczony w formie w kształcie wielkanocnego zajączka.
Podobno „Środa to mała sobota!” To
hasło ma pokazać, że nawet w środku tygodnia, kiedy zazwyczaj mamy mniej czasu
niż w weekend, można zjeść ciekawe i zdrowe śniadanie.
Ważne, żeby użyć świeżych,
zdrowych składników i połączyć je robiąc pyszne i mało skomplikowane śniadanie.
Takie właśnie są Jajka zapiekane w toście, do których idealnie pasuje szklanka
soku pomarańczowego.
Jedna z moich absolutnie
ulubionych zup. Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłam ją na blogu Ewy. Popatrzyłam
na składniki- boczek, kukurydza, ziemniaki, cebula, bulion, mleko (!) i pomyślałam,
że nie, że co jak co, ale to nie może się udać… Akurat miałam w domu wszystkie
składniki, stwierdziłam, że jeszcze żaden przepis Ewy mnie nie zawiódł i postanowiłam
zaryzykować. To połączenie smaków okazało się strzałem w dziesiątkę! Zupa jest
przepyszna, lubię ją ja, lubi ją Koperkowy Mąż i lubi ją Mała I. Wszystkim
smakuje więc od czasu do czasu gości w koperkowej kuchni lekko odmieniony
Chowder z boczkiem i kukurydzą.